Czasem gdy zawodowy grunt nam się pali pod nogami, podejmujemy decyzję o wyjeździe za granicę, początkowo tylko na kilka tygodni lub miesięcy, by spłacić długi i kredyt lub zdobyć pieniądze na inwestycje i wrócić do Polski. Bardzo wielu Polaków decyduje się jednak zostać na dłużej, a nawet na stałe – kupują tu domy, biorą śluby, rodzą angielskich obywateli i rozkręcają własne biznesy. Dla nich praca w Holandii nie ogranicza się tylko do pracy i odpoczywania po niej przed telewizorem. Ponieważ jest to dla nich nowy kraj, to od samego przybycia czują się oni jak na wakacjach, za które się im płaci. Codziennie rano wychodzą do pracy, a po południu korzystają z uroków Holandii, chodzą do pubów, jeżdżą na wycieczki, tak jak tego dotąd w Polsce nie robili, bo ten kraj znali na wylot. Będąc w Holandii warto potraktować wyjazd zarobkowy jako właśnie takie wakacje, jak najwięcej podróżować, wypoczywać aktywnie na pięknych angielskich placach i w parkach, nawet jeśli początkowo zakładaliśmy tylko, że jedziemy by jak najwięcej pracować i jak najwięcej zaoszczędzić, bo nawet za granicą miewa się czasem dni wolne od pracy. W ostatnich latach co prawda nastąpiła tendencja spadkowa, i zarówno Holendrzy nie potrzebują już aż tylu chętnych do prac nie wymagających kwalifikacji, jak i cena euro zmalała do prawie 4 złotych. Wciąż jednak wyjazdy pozostają opłacalne.