Holandia w zdecydowanej większości z nas kojarzy się z kraje, który należy do najbardziej liberalnych na świecie. Jest to jednak całkowita fikcja i bardziej tak zwany marketing niż prawda. Jest to kraj o wyjątkowej promocji lewicowego światopoglądu, gdzie wolność jednostki tak naprawdę nie istnieje. Wiedza o tym zwłaszcza ci nasi rodacy, którzy pracują w tym kraju i nie są w stanie przeskoczyć ponad pewien poziom zarezerwowany dla tak zwanej elity. Niestety praca w Holandii to przede wszystkim praca fizyczna bez wizji awansu. Oczywiście zarobki są tu dobre, jednak warto traktować ten kraj jako przystanek, jako coś tymczasowego. Otwarci z zewnątrz Holendrzy są dość dziwnym narodem. Ponieważ są do przysłowiowego szpiku kości protestanccy, dlatego też katolik, zwłaszcza ten praktykujący jest wrogiem. Nie jest to wcale żadna przesada. Wystraszy porównać jak traktuje się w Holandii nas lub Portugalczyków, Włochów i tak dalej a imigrantów z krajów muzułmańskich. Dla nich islam jest bardziej do przyjęcia niż chrześcijaństwo w jego klasycznym wydaniu. Co najśmieszniejsze ich protestantyzm, pod względem religijnym już dawno nie istnieje, pozostał jedynie wspomniana nienawiść idealnie dopasowana do walczącego ateizmu i tak zwanej laickości. Nie warto jednak ukrywać naszej wiary, naszych poglądów, gdyż wbrew pozorom prawda jest zawsze silniejsza. Co dziwne wspomniani wcześniej islamscy imigranci dużo lepiej odnoszą się do nas i do naszej religii niż do ateistów, choć oczywiście są od tej reguły wyjątki.