Urzędy pracy w Holandii i w Polsce

Niskie zarobki w naszym kraju są powodem dla którego młodzi ludzie wybierają emigrację. Jednym z krajów docelowych jest Holandia, położona pomiędzy Niemcami a Belgią. Bez wątpienia praca w Holandii poza wyższymi zarobkami może także zaoferować bezpieczeństwo socjalne wynikające z przestrzegania przepisów prawa. Podczas gdy w Polsce zdecydowana większość osób pracuje na tak zwanych umowach śmieciowych to w Holandii obowiązują przede wszystkim umowy o pracę. Poza tym w Królestwie Niderlandów, bo taka oficjalną nazwę ma to państwo, ochrona socjalna nie jest nieracjonalna, tylko zaplanowana szczegółowo. Pozwolę sobie przedstawić to na konkretnym przykładzie, Otóż gdy traci się pracę na przykład z powodu wygaśnięcia kontraktu a w okolicy nie ma stanowisk związanych z naszym zawodem, wówczas państwo jest w stanie wyłożyć pieniądze na przekwalifikowanie pracownika. W Polsce media, zwłaszcza te reżimowe, twierdzą że w naszym kraju jest podobnie. Jednak sytuacja jest zupełnie inna. Co prawda są pieniądze na taką aktywizację, są one jednak rozkradane przez kierownictwo urzędów pracy. Bezrobotnym natomiast oferuje się kursy przekwalifikowanie, gdy będą oni mieć notarialne potwierdzenie otrzymania pracy w tym zawodzie u określonego pracodawcy. Absurdalności tego przepisu nie trzeba chyba specjalnie omawiać. Poza tym nasze urzędy pracy oferują kursy z cyklu pisania życiorysów, czy tez pozytywnego podejścia do życia. Tak naprawdę to prokuratura powinna się zająć tymi urzędami, które są szkodliwe dla istnienia państwa.