Prawda jest taka, że w Polsce ciężko jest się dorobić. Ludzie żyją z dnia na dzień i mają zaplanowane wydatki na cały miesiąc by im pieniędzy starczyło. O odłożeniu nie rzadko można pomarzyć. Młodzi ludzie nie chcą zarabiać 1 500 zł miesięcznie, więc chętnie emigrujemy do Holandii. Tam, jako 24 latek zarobimy na starcie 6 000 zł miesięcznie i to jest znacząca różnica. Duże zapotrzebowanie jest tam na hydraulików, mechaników, pracowników produkcyjnych oraz doświadczonych specjalistów jak lekarze czy informatycy. Doświadczony specjalista może zarobić do 10 000 zł miesięcznie. Dla Polaków to duże sumy tym bardziej, że w Polsce często nawet połowy z tego się nie zarabia. Rynek pracy w Holandii jest otwarty dla cudzoziemców a bezrobocie jest tam niskie. Wielu osobom kraj ten kojarzy się z pracami sezonami i to prawda, bo jeżeli chodzi o zbieranie truskawek w sezonie czy jabłek to wolnych miejsc jest bardzo dużo. Średnio zarabia się 40 zł za godzinę pracy, więc suma jest nie mała. W Holandii jest zapotrzebowanie także na pokojówki, pielęgniarki, kierowców czy pracowników budowlanych. Pokojówka zarabia tam średnio 13 000 zł miesięcznie a pielęgniarka około 9 000 zł miesięcznie. W Polsce takie zarobki w tych zawodach są niemożliwe. Umiejąc język angielski zdecydowanie warto jechać pracować do Holandii tym bardziej, że jest to kraj otwarty dla Polaków. Pracuje się 40 godzin tygodniowo a zarabia się 4 razy więcej niż w naszym ojczystym kraju. To wystarczający powód, dla którego opuszczamy Polskę i wyjeżdżamy na stałe lub sezonowo pracować do Holandii.
To racja, że Polacy wyjeżdżają za pracą do Holandii.